Witam. Podczas podróży wakacyjnej zdarzyła się sytuacja całkowitego wycieku płynu chłodniczego (auto stało jedną noc na dworze, więc może jakieś zwierze bawiło się wężykami).
Zgłoszona sprawa od razu do Kia Assistance (auto odebrane w styczniu 2023 na gwarancji i tydzień temu przeszło przegląd przed 30 tysiącami).
Auto zostało zabrane przez lawetę i dostarczone do najbliższego serwisu dzień później w poniedziałek rano (awaria miała miejsce w nocy z soboty na niedzielę).
Auto zastępcze zostało wydane na okres trzech dni z Kia Assistance.
Dzisiaj (poniedziałek) otrzymałem informację, że najbliższy termin oględzin auta to PIĄTEK... A samochodu zastępczego z ASO nie otrzymam, ponieważ nie mają w tym momencie.
Do domu ponad 650 km, samochód stoi nie ruszony a zastępczy z Kia Assistance trzeba oddać już w środę.
Czy ktoś spotkał się z takim czasem obsługi "usterki na trasie" ?
Od środy człowiek zostaje bez auta swojego, zastępczego z walizkami i dzieckiem na drugim końcu Polski..
PS. Osoba z ASO po rozmowie telefonicznej stwierdziła, że może w piątek uda się zamówić części i naprawa będzie po weekendzie. Niestety trzeba wrócić do domu, pracy na poniedziałek.
Awaria w trasie - naprawa w ASO
Re: Awaria w trasie - naprawa w ASO
Ale na co liczyłeś?