Kia Sportage V --> gwarancja na turbosprzężarkę 3 lata czy 7 LAT ???

[Dziadek]

Mam pytanie do was, przed chwilą rozmawiałem telefonicznie z jednym z salonów KIA. I jedna rzecz mnie zaniepokoiła.
Jak to jest z tą gwarancją na turbosprężarkę w samochodzie ?
Jedni mówią że to 7 lat.

A dziś w rozmowie uzyskałem informację że gwarancja to 3 lata bo to "element eksploatacyjny na którą ja jako klient mam wpływ" ---> ???

[dario37]

Mam pytanie do was, przed chwilą rozmawiałem telefonicznie z jednym z salonów KIA. I jedna rzecz mnie zaniepokoiła.
Jak to jest z tą gwarancją na turbosprężarkę w samochodzie ?
Jedni mówią że to 7 lat.

A dziś w rozmowie uzyskałem informację że gwarancja to 3 lata bo to "element eksploatacyjny na którą ja jako klient mam wpływ" ---> ???

Wszystko się zgadza.Wiele elementów w Kia nie ma 7 lat gwarancji,tylko np.3 lub jescze inaczej.

[kon]

W zasadzie można uznać, że cały pojazd jest "eksploatacyjny" i nie jest objęty pełna gwarancją. Przecież na wszystko mamy wpływ.
A tak serio - zawsze należy otworzyć swoją książkę gwarancyjna i przeczytać. A jest tam zapisane, że pełna gwarancją na pojazd to 7lat/150tys km przy czym limit kilometrów nie obowiązuje w pierwszych 3 latach. Poza pewnymi elementami/układami wyszczególnionymi, które są objęte ograniczona gwarancją.
Należy sprawdzić czy turbosprężarka jest wyszczególniona. O ile dobrze pamiętam ze swojej książki, to nie jest. A więc powinna być objęta standardową gwarancją.

[gisio]

Gwarancja na turbosprężarkę jest identyczna jak gwarancja podstawowa na całe auto czyli 7lat lub 100 tys km ( pierwsze 3 lata bez limitu kilometrów).

[kogi]

Ja to się zastanawiam jak oni żywotność turbosprężarek rozwiązali w tych nowych hybrydach. Przecież gaszenie i włączenie silnika to jest zabójstwo dla turobo-sprężarki. Toyota takiego rozwiązania nigdy nie stosowała, chyba nawet w żadnym silniku nie ma bezpośredniego wtrysku paliwa. Tutaj nie dość, że wtryski bezpośrednie to jeszcze turbosprężarki. Mam wrażenie, że KIA trochę poszła na skróty, bo wiadome, że większe pojemności silnika to większe podatki itd. Oczywiście kupując nowe auto w zasadzie nie ma się czego obawiać, ale używkę bez gwarancji to bym się już zastanawiał