Zastanawiałem się nad pokrowcem, ale zniechęciły mnie opinie o rysowaniu lakieru (zakładając pokrowiec na nie do końca czysty samochód)
Jeśli masz folię na całości, to pewnie ona wystarczająco chroni lakier
Powłoka hydrofobowa / ceramika po co?
Re: Powłoka hydrofobowa / ceramika po co?
Nie twierdzę, że jest pokrowiec jest be ale już uzytkowanie takiego pokrowca na co dzień jak najbardziej jest. Ja też trzymam jedno auto pod pokrowcem. I zdaje sobie sprawę do czego sluży i jakie ma spełniać zadanie. Z tą różnicą, że moje auto stoi w hali garażowej i pokrowiec naciągam na umyte i wysuszone auto. I nie robię tego częściej jak kilka razy w roku.Impress pisze: ↑16 lis 2022, 06:57Przerzucam do wanny albo wieszam. Chyba że w tym samym dniu mam zamiar ponownie przykryć, to zawijam i chowam do bagażnika. Da się tak zawinąć żeby nie pomoczyć bagażnika. Widzę że koledzy na siłę chcą mi udowodnić że pokrowiec jest be. A ja wam mówię coś za coś. Jak ktoś stawia auto na zewnątrz i chce chronić lakier to przynajmniej na dłuższy postój pokrowiec jest super i w moim mieście widzę ich coraz więcej.
Wybacz, ale nie wyobrażam sobie zdejmowac pokrowiec z auta i zapier….ć z nim do domu żeby go wrzucić do wanny. A po przyjeździe znów zapier….ć do wanny i z powrotem do na parking żeby go założyć. Nie wyobrażam sobie też aby caly dzień wozić mokry pokrowiec w bagażniku.
No i nie wyobrażam sobie aby po każdej jeździe jechać na myjnie umyć auto tylko po to, żeby naciągnąć pokrowiec a już w ogóle nie wyobrażam sobie aby nakładać pokrowiec na brudne i mokre auto.
Re: Powłoka hydrofobowa / ceramika po co?
Cóż, jestem w stanie to zrozumieć i z ogólnymi zastrzeżeniami się zgadzam. Z tym, że DLA MNIE zalety ochrony przewyższają wady wynikające z użytkowania. Przede wszystkim nie zawsze pokrowiec jest mokry. U mnie raczej rzadko. Poza tym dużo bardziej denerwowałoby mnie jeżdżenie co chwilę na myjnie po zmasowanym ataku ptactwa, czy osadzaniu się pyłu z kominów w zimie, a latem pyłków z drzew. Oczywiście, mógłbym odpuścić i tego nie robić ale lakier z pewnością na tym szybko by ucierpiał. Mi sprawia przyjemność to, że mam lakier w super stanie. Garaż oczywiście byłby ideałem ale nie mam możliwości posiadania takiego. Reasumując, rzuciłem tylko pomysł, który u mnie się sprawdza dobrze.saron22 pisze: ↑16 lis 2022, 10:24Nie twierdzę, że jest pokrowiec jest be ale już uzytkowanie takiego pokrowca na co dzień jak najbardziej jest. Ja też trzymam jedno auto pod pokrowcem. I zdaje sobie sprawę do czego sluży i jakie ma spełniać zadanie. Z tą różnicą, że moje auto stoi w hali garażowej i pokrowiec naciągam na umyte i wysuszone auto. I nie robię tego częściej jak kilka razy w roku.Impress pisze: ↑16 lis 2022, 06:57Przerzucam do wanny albo wieszam. Chyba że w tym samym dniu mam zamiar ponownie przykryć, to zawijam i chowam do bagażnika. Da się tak zawinąć żeby nie pomoczyć bagażnika. Widzę że koledzy na siłę chcą mi udowodnić że pokrowiec jest be. A ja wam mówię coś za coś. Jak ktoś stawia auto na zewnątrz i chce chronić lakier to przynajmniej na dłuższy postój pokrowiec jest super i w moim mieście widzę ich coraz więcej.
Wybacz, ale nie wyobrażam sobie zdejmowac pokrowiec z auta i zapier….ć z nim do domu żeby go wrzucić do wanny. A po przyjeździe znów zapier….ć do wanny i z powrotem do na parking żeby go założyć. Nie wyobrażam sobie też aby caly dzień wozić mokry pokrowiec w bagażniku.
No i nie wyobrażam sobie aby po każdej jeździe jechać na myjnie umyć auto tylko po to, żeby naciągnąć pokrowiec a już w ogóle nie wyobrażam sobie aby nakładać pokrowiec na brudne i mokre auto.
-
- Posty: 609
- Rejestracja: 06 paź 2020, 10:52
- model samochodu: ProCeed GT 1.6 T-GDI 6MT 2020
- Lokalizacja: POMORSKIE
Re: Powłoka hydrofobowa / ceramika po co?
Kupiłem raz porządny pokrowiec. 3-4 warstwowy z mocowaniami, z zamkiem na otwieranie drzwi, z profilami na lusterka, pod spodem gruba biała fizelina podobno nie rysująca lakieru…. Postawiłem auto nad morzem w lutym. Przyszedł sztorm, pozrywało taśmy, prawie go zerwało, podnosił się do góry na dachu, dramat. No i ponad 400,- poszło do kosza. Leży do dziś w szafie. Wyleczyłem się z pokrowca. Jak zobaczę system mocowania który przetrwa wiatr np. 80-100 km/h i nie będzie szorował po samochodzie to się przekonam,
Żałosny, rozpaczający i niedouczony krytykant Proceeda