Trzymajcie się z daleka od Makarewicza

[tomsen1]

Mam w firmie już 5tego ceed'a. Wiadomo, że najnowszy złożony u naszych południowych sąsiadów mocno klęknął z jakością. Standardowo: skrzynia, sprzęgło, chłodnica i klocki.

Powszechnie wiadomo, że to są wady fabryczne tych aut. Makarewicz udaje, że nie wie. Ceed z przebiegiem 140kkm jest po wymianie drugiej skrzyni i trzeciego sprzęgła. Zaznaczam, że jeżdżę nim tylko ja, więc gwarantuje, że lata wyłącznie po autostradach.

W serwisie u Makarewicza dowiecie się, że:
- męczycie auto w mieście, to się psuje,
- nie umiecie zmieniać biegów,
- nie wiecie jak wciskać sprzęgło,
- pęknięty wężyk chłodnicy, to Wasza wina, bo... powody.

No i sprzęgło i skrzynia jest do wymiany przez użytkownika na jego koszt.

Mało tego, przegląd auta wyszedł śpiewająco, więc po skasowaniu mnie ponad 4500 zł wyruszyłem w trasę. Niestety, wypuścili mnie z tarczami hamulcowymi grubości andrutów w tym jednym pękniętym. Jeszcze raz zaznaczam - auto wyjechało dopiero co z przeglądu!

Za każdym razem coś jest nie tak. Nie wiem, kto tam pracuje, ale ja profilaktycznie jeżdżę do Autopola do Torunia. Poziom obsługi i serwisu jest nie do porównania.

MAKAREWICZ - OMIJAJCIE SZEROKIM ŁUKIEM!