u mnie "brzęczy" na zimnym mocno a na ciepłym mniej, brzęczenie występuje też na ciepłym silniku przy dodaniu gazu i jest to dźwięk dominujący (gaz wystarczy nawet dosłownie musnąć na chwile i słychać to brzęczenie)i nie jest to tłumik, najbardziej słychać to w kabiniesparrow777 pisze: ↑17 paź 2023, 18:23 Ponadto, chciałem was wszystkich, użytkowników 1.6 zapytać, czy macie prblem z tym metalicznym odgłosem, zwłaszcza na zimno?
1.6 w Xceedzie
Re: 1.6 w Xceedzie
Re: 1.6 w Xceedzie
To nie jest ten sam problem co miałem ja i pewnie wielu innych użytkowników w 1.5? Tzn. zbyt luźna osłona turbosprężarki? Efekt dokładnie taki jak opisujecie. ASO sobie z tym poradziło samo.adam12116 pisze: ↑18 paź 2023, 07:24u mnie "brzęczy" na zimnym mocno a na ciepłym mniej, brzęczenie występuje też na ciepłym silniku przy dodaniu gazu i jest to dźwięk dominujący (gaz wystarczy nawet dosłownie musnąć na chwile i słychać to brzęczenie)i nie jest to tłumik, najbardziej słychać to w kabiniesparrow777 pisze: ↑17 paź 2023, 18:23 Ponadto, chciałem was wszystkich, użytkowników 1.6 zapytać, czy macie prblem z tym metalicznym odgłosem, zwłaszcza na zimno?
X-Ceed 1.5 GT-Line
Megane Sport 2.0T 225
Megane Sport 2.0T 225
Re: 1.6 w Xceedzie
Jest to osłona na gorącej stronie turbosprężarki. Z zasady powinna posiadać lekki luz aby materiał mógł pracować termicznie, u mnie po okresie docierania - przy pierwszym butowaniu widocznie poluźniła się bardziej. Dźwięk dochodził jakby z “nóg pasażera”.
X-Ceed 1.5 GT-Line
Megane Sport 2.0T 225
Megane Sport 2.0T 225
Re: 1.6 w Xceedzie
Ja mam wrażenie że to silnik krokowy/wtryskiwacze tak brzęczą a nie jakaś blacha.
Taka budowa silnika. Podobny czy nawet ten sam miał kolega w hundai tusconie, ten sam hałas na zimnym.
Co do jakości audio o którym wspomniałem wcześniej to mam standardowe wyposażenie, nie JBL. Standardowe oceniam na niezadowalające w najlepszym razie. Polecam dopłacić do JBL
Silnik 1.6 może byl by ok ale nie z taką skrzynią. Ona na siłę stara sie trzymać niskie obroty. Czasem jest to żenujące. Masz 7 biegów a przy normalnym ruszaniu z pod świateł w trybie normal przelatuje wszystkie od razu do 6. Teraz jest z tym trochę lepiej po update softu, kiedyś głupiała przy zjazdach ze stromych górek. Dziś i tak trzyma mi 1,4k obrotów jak cisnę pod ostrą górę. Dynamika wtedy jest żadna, plus katuje silnik. Dlatego pod górki podjeżdżam zawsze na pół automacie.
Dopiero na autostradzie jest spoko ale i tak moim zdaniem mogło być lepiej, jest w miarę optymalnie gdy wiozę dodatkowo z 2-3 dorosłe osoby.
Wtedy zakres obrotów, sposób w jaki reaguje i zmienia biegi jest ok na autostradzie przy prędkościach 120-140. Domyślam się że silnik 1.5 by mniej więcej tak pracował bez balastu.
Tryb sport niby poprawia trochę prace skrzyni, ale raz miałem mega nieprzyjemną sytuacje jak musiałem awaryjnie hamować. Nawet nie jakoś szczególnie ostro, z prędkości kolo 80 do 10km/h w ciągu jakiś 5s. Myślałem że silnik wyskoczy mi przez maskę jak skrzynia szła przez wszystkie biegi po kolei redukując z 1,4k obrotów na 4k.
Dlatego teraz wyprzedzam na sport a jak już mijam drugie auto i nie muszę cisnąć to natychmiast zmieniam na normal. TO jest mega upierdliwe!
Ten silnik jak sie już rozgrzeje i ma wyższe obroty, np z balastem jak pisałem wyżej, to przyjemnie brzmi. Wszystko psuje soft w skrzyni.
Co do odczuć dynamiki 1.6 przy ruszaniu ze świateł - Owszem może coś poczujesz jak wciśniesz gaz do dechy. Masz filmiki na yt ze startów z 0 do 240
Ja jestem za stary na takie zabawy. Jak nie wciśniesz do dechy ale rozsądnie to ruszy zwyczajnie zmieniając biegi miedzy 1,4 a 1,8k obrotów, czyli jak CVT praktycznie. Jak wciśniesz mocniej to potrafi zrzucić bieg, ale jakoś zupełnie nie czuć tych koni.
Wcześniej miałem honde accord, 140koni manual, stary trup 18 lat. Powiem szczerze w mieście miałem wrażenie dużo większej dynami niż nasza wspaniała ekologiczna kia 204 konie. Ale na autostradzie powyżej 120 to honda juz nie jechała, a w kia zabawa sie dopiero zaczyna.
Przy takich wątpliwościach najlepiej umówić sie na jazdę w aso, pojechać na odcinek autostrady, samemu sprawdzić.
Imo jesli auto głownie do miasta to 1.5, jeśli długie tasy, autoban itd 1.6
No i audio premium, a nie te biedne.
Taka budowa silnika. Podobny czy nawet ten sam miał kolega w hundai tusconie, ten sam hałas na zimnym.
Co do jakości audio o którym wspomniałem wcześniej to mam standardowe wyposażenie, nie JBL. Standardowe oceniam na niezadowalające w najlepszym razie. Polecam dopłacić do JBL
Silnik 1.6 może byl by ok ale nie z taką skrzynią. Ona na siłę stara sie trzymać niskie obroty. Czasem jest to żenujące. Masz 7 biegów a przy normalnym ruszaniu z pod świateł w trybie normal przelatuje wszystkie od razu do 6. Teraz jest z tym trochę lepiej po update softu, kiedyś głupiała przy zjazdach ze stromych górek. Dziś i tak trzyma mi 1,4k obrotów jak cisnę pod ostrą górę. Dynamika wtedy jest żadna, plus katuje silnik. Dlatego pod górki podjeżdżam zawsze na pół automacie.
Dopiero na autostradzie jest spoko ale i tak moim zdaniem mogło być lepiej, jest w miarę optymalnie gdy wiozę dodatkowo z 2-3 dorosłe osoby.
Wtedy zakres obrotów, sposób w jaki reaguje i zmienia biegi jest ok na autostradzie przy prędkościach 120-140. Domyślam się że silnik 1.5 by mniej więcej tak pracował bez balastu.
Tryb sport niby poprawia trochę prace skrzyni, ale raz miałem mega nieprzyjemną sytuacje jak musiałem awaryjnie hamować. Nawet nie jakoś szczególnie ostro, z prędkości kolo 80 do 10km/h w ciągu jakiś 5s. Myślałem że silnik wyskoczy mi przez maskę jak skrzynia szła przez wszystkie biegi po kolei redukując z 1,4k obrotów na 4k.
Dlatego teraz wyprzedzam na sport a jak już mijam drugie auto i nie muszę cisnąć to natychmiast zmieniam na normal. TO jest mega upierdliwe!
Ten silnik jak sie już rozgrzeje i ma wyższe obroty, np z balastem jak pisałem wyżej, to przyjemnie brzmi. Wszystko psuje soft w skrzyni.
Co do odczuć dynamiki 1.6 przy ruszaniu ze świateł - Owszem może coś poczujesz jak wciśniesz gaz do dechy. Masz filmiki na yt ze startów z 0 do 240
Ja jestem za stary na takie zabawy. Jak nie wciśniesz do dechy ale rozsądnie to ruszy zwyczajnie zmieniając biegi miedzy 1,4 a 1,8k obrotów, czyli jak CVT praktycznie. Jak wciśniesz mocniej to potrafi zrzucić bieg, ale jakoś zupełnie nie czuć tych koni.
Wcześniej miałem honde accord, 140koni manual, stary trup 18 lat. Powiem szczerze w mieście miałem wrażenie dużo większej dynami niż nasza wspaniała ekologiczna kia 204 konie. Ale na autostradzie powyżej 120 to honda juz nie jechała, a w kia zabawa sie dopiero zaczyna.
Przy takich wątpliwościach najlepiej umówić sie na jazdę w aso, pojechać na odcinek autostrady, samemu sprawdzić.
Imo jesli auto głownie do miasta to 1.5, jeśli długie tasy, autoban itd 1.6
No i audio premium, a nie te biedne.
-
sparrow777
- Posty: 122
- Rejestracja: 27 lip 2013, 17:21
- model samochodu: Kia Pro_Cee'd 1.6 07. 2012-
Kia Xceed 1.5 BLP+ 01.23-10.23
Kia Xceed 1.6 BLP+ 10.23-
Re: 1.6 w Xceedzie
Mam trochę świeżych przemyśleń po ponad 800km.
1. Jako audiofil mogę powiedzieć, że ten JBL jest lipny, to jest to samo, co bez JBLa, tylko z malutkim subwooferem i dodanym głośnikiem pasywnym ( z membraną bierną). Sama w sobie membrana jest o wiele lepszym pomysłem, niż bass reflex, ale zamocowana na drgającej macie nie zdaje egzaminu, jeśli przywali się jakimś potężnym basem-Daft Punk, Sade, Burak Yeter to nie daje już rady, nie mówiąc już pewnie o hip-hopie, pewnie trzebaby bas ustawić co najwyżej na -5.
2. Skrzynia jedzie tak, jak ją nauczymy, to my decydujemy o obrotach pompując gaz, oczywiście ma tendencje do obniżania obrotów ale pod górkę, spoko osiągam te 2tys obrotów.
3. Silnik faktycznie nie wykazuje specjalnie różnicy w stosunku do 1,5 . Przejeździłem 1.5 ponad 11 tys km, ale 1.6 jest wraz ze skrzynią normalniej że tak powiem osadzony, tzn. jak już się wkręca na obroty, powoduje przyśpieszenie, które w 1,5 wygląda tak, że wyje... potem po jakimś czasie zaczyna przyśpieszać.
Mam pewne prównanie do Cupry formentora 1.9 2.0 AWD i skwituję to tak-uśmiechu na twarzy nie wywoływał, choć niby żwawszy i stabilniejszy (droższy o co najmniej20, 30 tyś, jeśli mówimy o porządnym wyposażeniu, choć wentylacji siedzeń i tak mu brak).
4. Tutaj jedna olbrzymia zaleta Xceeda przy wersji z 1,6-układ kierowniczy, podobny do Proceeda, dużo ciężej chodzi, kierownica nie robi numerów w stylu "sama się kręcę" jak tryb CITY w fiatach. W ogóle samochód jest cięższy na drodze w pozytywnym sensie, jedzie się jakby większym wozem, bardziej stabilnym to naprawdę na korzyść wobec 1.5, bodaj największa zaleta.
Reasumując, myślę, że warto dopłacić do 1.6 (oczywiście, jeśli mamy pieniądze do wydania)jeśli ktoś naprawdę świadomie jeździ i wie jak wykorzystać większą moc, choć prawdą jest, że pewnie w starszych samochodach o takiej mocy, niewykastrowanych przez durną UE tę moc czuć lepiej, czytaj-od dotknięcia pedału gazu, a nie dopiero po nauczeniu się wciskania go z 'cierpliwościąścią'-tak bym to ujął.
1. Jako audiofil mogę powiedzieć, że ten JBL jest lipny, to jest to samo, co bez JBLa, tylko z malutkim subwooferem i dodanym głośnikiem pasywnym ( z membraną bierną). Sama w sobie membrana jest o wiele lepszym pomysłem, niż bass reflex, ale zamocowana na drgającej macie nie zdaje egzaminu, jeśli przywali się jakimś potężnym basem-Daft Punk, Sade, Burak Yeter to nie daje już rady, nie mówiąc już pewnie o hip-hopie, pewnie trzebaby bas ustawić co najwyżej na -5.
2. Skrzynia jedzie tak, jak ją nauczymy, to my decydujemy o obrotach pompując gaz, oczywiście ma tendencje do obniżania obrotów ale pod górkę, spoko osiągam te 2tys obrotów.
3. Silnik faktycznie nie wykazuje specjalnie różnicy w stosunku do 1,5 . Przejeździłem 1.5 ponad 11 tys km, ale 1.6 jest wraz ze skrzynią normalniej że tak powiem osadzony, tzn. jak już się wkręca na obroty, powoduje przyśpieszenie, które w 1,5 wygląda tak, że wyje... potem po jakimś czasie zaczyna przyśpieszać.
Mam pewne prównanie do Cupry formentora 1.9 2.0 AWD i skwituję to tak-uśmiechu na twarzy nie wywoływał, choć niby żwawszy i stabilniejszy (droższy o co najmniej20, 30 tyś, jeśli mówimy o porządnym wyposażeniu, choć wentylacji siedzeń i tak mu brak).
4. Tutaj jedna olbrzymia zaleta Xceeda przy wersji z 1,6-układ kierowniczy, podobny do Proceeda, dużo ciężej chodzi, kierownica nie robi numerów w stylu "sama się kręcę" jak tryb CITY w fiatach. W ogóle samochód jest cięższy na drodze w pozytywnym sensie, jedzie się jakby większym wozem, bardziej stabilnym to naprawdę na korzyść wobec 1.5, bodaj największa zaleta.
Reasumując, myślę, że warto dopłacić do 1.6 (oczywiście, jeśli mamy pieniądze do wydania)jeśli ktoś naprawdę świadomie jeździ i wie jak wykorzystać większą moc, choć prawdą jest, że pewnie w starszych samochodach o takiej mocy, niewykastrowanych przez durną UE tę moc czuć lepiej, czytaj-od dotknięcia pedału gazu, a nie dopiero po nauczeniu się wciskania go z 'cierpliwościąścią'-tak bym to ujął.
Re: 1.6 w Xceedzie
Bezdyskusyjnie JBL jest lipny obiektywnie, papierowe głośniczki w drzwiach aż szeleszcząsparrow777 pisze: ↑23 paź 2023, 23:42 ...
1. Jako audiofil mogę powiedzieć, że ten JBL jest lipny, to jest to samo, co bez JBLa, tylko z malutkim subwooferem i dodanym głośnikiem pasywnym ( z membraną bierną). Sama w sobie membrana jest o wiele lepszym pomysłem, niż bass reflex, ale zamocowana na drgającej macie nie zdaje egzaminu, jeśli przywali się jakimś potężnym basem-Daft Punk, Sade, Burak Yeter to nie daje już rady, nie mówiąc już pewnie o hip-hopie, pewnie trzebaby bas ustawić co najwyżej na -5.
...
. Ale - jak na audio samochodowe w popularnym samochodzie jest *znośny*. I piszę to jako audiofil i elektronik, który w każdym z kilku nowych samochodach jakie miałem, zaraz po gwarancji, wyrzucam fabryczne audio, wygłuszam, wymieniam sprzęt etc. W kijance na razie nie planuję takiej akcji (hop-hop to nie moje klimaty - ale np. elektroniką można nieźle pomęczyć audio i ten JBL jakoś się trzyma na akceptowalnym poziomie - chociaż zastrzegam, że w innym samochodzie premium po gwarancji zamontowałem o niebo lepsze audio i wolę tam słuchać, ale to zawsze czas, praca, koszty...).