Ciężko znaleźć ekspertów na forum motoryzacyjnym, za to każdy może podzielić się swoimi doświadczeniami.
Mechanicy samochodowi nie są chętni do dzielenia się swoimi radami.
Właściwe nie tylko oni, ja w swoim zawodzie ciągle się z tym spotykam. Później jest tylko problem gdy okazuje się, że nie ma rąk do pracy a jakość wykonywanych usług jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. Natomiast mitycznych teorii jest pełno, a pracuje dla artystów więc oni niestety często to kupują.
Może płukanki lub inne lubrykanty tym właśnie są dla niektórych, nie mam żadnych naukowych dowodów żeby potwierdzić ich działanie.
Na całe szczęście tylko ze swoim pierwszym autem miałem problem z pobieraniem oleju.
BMW 3 M47N - mechanik namawiał mnie w 2011 roku żebym zrobił remont silnika, a nie zakładał używany z anglika. Chciałem wymienić na inny bo sprowadziłem swój wymarzony pierwszy samochód po zalaniu silnika. Tak wyremontował zalaną jednostkę, że miałem tego silnika po roku dosyć.
Brał 1,5 lira oleju na 10 tyś km i sinik na wolnych obrotach pracował jak karabin.
Nowy właściciel po roku zachwalał jaki to super samochód mu sprzedałem, więc może to ja jestem zbyt wymagajcy. Po tej sytuacji staram się robić co tylko mogę we własnym zakresie, a teraz nabyłem nowy samochód w nadziei, że wszystko będzie już dobrze
Więc zaznaczę jeszcze raz, nie jestem ekspertem i na dodatek nie rozbierałem nigdy silnika na części pierwsze. Aczkolwiek zauważam pewne zależności i z własnego doświadczenia bez wahania wydałabym 400 zł na płukanki i dodatkowe wymiany oleju żeby póki co jeździć obserwować
Efekt był taki, że stare tdi mocno dymiło podczas czyszczenia, a późnej spadło zapotrzebowanie na olej.