Szarpanie przy 50km, na 4 biegu

[dorious]

Mam w domu Tsi od nowości przebieg 13 lat niecałe 140 km głównie po mieście. Nie ma szarpania ani spadku mocy. Po prostu jest to dziwne, że po 24 tys przebiegu jest tak zapchany dolot, że auto szarpie. Tylko tyle i chyba każdy przyzna rację, że to nie jest normalne bo przecież Kia w ogóle się nie psuje a inne marki droższe oczywiście bardzo często

Jak się psuje KIA, wystarczy przeglądać wyniki awaryjności aut różnych producentów. To lepsze od dyskusji.

Bo KIA nie rejestruje awarii i usterek, bo TTTM! Bang! Statystyki się zgadzają

[PowerMario1978]

Poprzednim autem gupy vag z podobnym silnikiem też z wtryskiem bezpośrednim jeździłem ponad 200kkm i o nagarze nawet nie słyszałem więc pisanie że to problem wszystkich takich silników albo niewłaściwego użytkowania jest nieporozumieniem.

Po co sądzić po własnym przypadku. Wystarczy przeczytać o przypadłościach silników z wtryskiem bezpośrednim.
Twój pojedynczy przypadek o niczym nie świadczy.
Nie sądzę, żeby większość tych silników stała w ASO na zanieczyszczenie kolektora i zaworów ssących.

Moja ceed ma obecnie 27kkm i też problem z poszarpywaniem. Na 2gim przeglądzie zgłosiłem defekt sugerując cewki. Panowie w ASO podpięli pod komputer, ale powiedzieli że to raczej nie cewki a nagar i jestem umówiony na maj w celu potwierdzenia i naprawy.
Styl jazdy ani paliwo się nie zmieniły, TSI ponad 200 tys i brak problemów w nagarem. Jasne, vag też miał swoje wpadki z rozciągniętym łańcuchem czy wtryskami ale wychodziły po 150kkm. Więc potrzebę rozebrania silnika kia poniżej 30kkm żeby wyczyścić traktuje jako dużą wtopę a sądząc po kilku wątkach na tym forum nie są to pojedyncze przepadki.
Nie neguję że wtrysk bezpośredni zwiększa ryzyko nagaru bo to powszechnie znane twierdzenie ale można dobrze dopracować motor przed wypuszczeniem na rynek albo nie. Kia to raczej nie wyszło.

[Marek3003]

Mam w domu Tsi od nowości przebieg 13 lat niecałe 140 km głównie po mieście. Nie ma szarpania ani spadku mocy. Po prostu jest to dziwne, że po 24 tys przebiegu jest tak zapchany dolot, że auto szarpie. Tylko tyle i chyba każdy przyzna rację, że to nie jest normalne bo przecież Kia w ogóle się nie psuje a inne marki droższe oczywiście bardzo często
[

Jak się psuje KIA, wystarczy przeglądać wyniki awaryjności aut różnych producentów. To lepsze od dyskusji.

Bo KIA nie rejestruje awarii i usterek, bo TTTM! Bang! Statystyki się zgadzają

To nie wada a cecha

[ProCee_d56]

Brak umiejętności czytania testów i kojarzenie faktów, to nie wada, to cecha.
Testy nie są robione przez producenta samochodu, a twierdzenie, że KIA ukrywa usterkowość swoich aut, to tylko śmieszna teoria spiskowa.
Można przeczytać test Auto Świat na temat eksploatacji przez 100 tyś. kilometrów Proceed'a. Nie było żadnych usterek, wad i awarii, co pewnie niektórych mocno boli. Oj jak mocno. Były tylko jakieś nieistotne plamki rdzy na podwoziu. Ale te drobiazgi to nie wada, a nawet nie cecha.
Na pewno w KIA nie potrafią też tak dobrze ukrywać i oszukiwać jak ci z za Odry w sprawie spalin samochodowych. To nie wada dojczland, to ich cecha od stuleci. I dalej się pogłębia...

[ProCee_d56]

Warto przeczytać artykuł z poniższego linku, żeby wiedzieć jaka jest ,,doskonałość" silników TSI. No i ten producent z za Odry... Cud, miód...
Wreszcie według niektórych, jeżeli im ten silnik nie zepsuł się, to znaczy, że jest ,,bezawaryjny". A artykuł jest ,,fantazją".

https://intercars.pl/blog/poradnik-kier ... tereotypy/

[PowerMario1978]

Nie bardzo rozumiem kolego co chcesz udowodnić. Przecież nikt nie tworzy teorii spiskowych tylko opisujemy wady których doświadczamy w codziennym użytkowaniu. Nikt nie napisał że silniki TSI są super, napisałem że miały swoje wpadki i miedzy innymi dlatego zmieniłem markę na kia, tyle że na razie wygląda że tgdi ma większe wady (cewki i nagar). Jak będzie na dystansie 200kkm to się dopiero okaże.
Przy wyborze auta też czytałem test długodystansowy o którym piszesz, tyle że takie test są robione w specyficznych warunkach głównie w trasie a normalne użytkowanie to często więcej miasta a tutaj widać że już tak kolorowo nie jest. Przy ocenie auta ważne są dla mnie własne doświadczenia i opinie realnych użytkowników a nie laurka redaktora.
I żeby nie było, ogólnie uważam że ceed to dobre auto tyle że problemy na tak wczesnym etapie mocno mnie niepokoją.

[Marek3003]

Brak umiejętności czytania testów i kojarzenie faktów, to nie wada, to cecha.
Testy nie są robione przez producenta samochodu, a twierdzenie, że KIA ukrywa usterkowość swoich aut, to tylko śmieszna teoria spiskowa.
Można przeczytać test Auto Świat na temat eksploatacji przez 100 tyś. kilometrów Proceed'a. Nie było żadnych usterek, wad i awarii, co pewnie niektórych mocno boli. Oj jak mocno. Były tylko jakieś nieistotne plamki rdzy na podwoziu. Ale te drobiazgi to nie wada, a nawet nie cecha.
Na pewno w KIA nie potrafią też tak dobrze ukrywać i oszukiwać jak ci z za Odry w sprawie spalin samochodowych. To nie wada dojczland, to ich cecha od stuleci. I dalej się pogłębia...

Moim zdaniem powinieneś wyluzować. Przestać pisać o braku umiejętności czytania czy o tym co kogo boli.
Użytkownik Kii pisze o diagnozie Aso Kii - nagar przy 24 tyś km by go usunąć chcą ściągać głowice.
Mogę wyrazić swoje zdanie, że to bardzo dziwne bo mowa o aucie kilku letnim praktycznie nowym.
Po co te docinki o Volkswagenie?
Pomóż Koledze rozwiązać problem, może nie trzeba ściągać głowicy? Może idzie kanały wyczyścić inaczej? Może innym się to przyda bo było już kilka postów o szarpaniu.
Jak wiesz mi zostało jeszcze 6 miesięcy do sprzedania auta. To moja decyzja zła lub dobra i podobnie podjąłem decyzję o kupnie nowej Kii i za to odpowiadam. Szkoda życia na takie dyrdymały czy ktoś umie czytać czy nie, czy kojarzy fakty czy nie.
I przepraszam ale ja Kii na razie więcej nie kupię ale szanuję zdanie innych. Mój przyjaciel ma EV 6 i jest mega zadowolony. Ma takie prawo i ja mam prawo do swojego zdania

[mij2007]

Dziękuję wszystkim za uwagi i przemyślenia.

Jeżeli chodzi o ASO, które dokonało diagnozy to KIA Polmotor, i naprawdę wielki dla szacunek zarówno P.Bartosza który mnie przyjmował do serwisu jak i mechanika który samochód serwisował - mają chęci żeby pomagać.
Dowiedziałem się że w okresie zimowym, to standard i przyjeżdża 1 lub 2 samochody w miesiącu gdzie jest stawiana taka diagnoza.
W okresie wiosenno-letnim jest to pierwszy przypadek, ale z tak niskim przebiegiem żaden serwis w Szczecinie niemiał pacjenta.
Koszt TUNAP to 600PLN więc nie jest to jeszcze kwota powalająca na kolana.
Oczywiście najpierw spróbuję powalczyć z KIA Polska, żeby zrobić to w ramach gwarancji (powiem czy się udało).

Ktoś wspominał że to wina jazdy. Fakt jest ona spokojna i bez wbijania pedału do ziemi ( a ponoć to powoduje tak duże nagromadzenie nagaru), tankuję zawsze na tej samej stacji. Ale żeby było ciekawiej jeżdżę też KIA Ceed z tym samym silnikiem, mam przyjechanie ponad 60k, i .... no właśnie z Ceedem nic kompletnie się nie dzieje. Dlatego moim skromnym zdaniem uważam że kwestia jazdy niema nic z tym wspólnego, raczej trafił mi się po prostu felerny egzemplarz.

[AnonimowyAlkoholik]

Tunap to czyszczenie chemiczne, psikają środkiem w dolot i liczą że rozpuści nagar, jak jest go bardzo dużo, to może pomóc tylko na chwilę. Lepszym rozwiązaniem byłoby czyszczenie łupinami orzecha, które mechanicznie usuwa nagar, szkoda że w ASO mają tylko dwa skrajne rozwiązania, albo chemia, albo rozbieranie silnika...

[baxter2222]

Teraz to proszę nie pisac że PROCEED jest zły...bo jutro odbieram..