Re: Skrzynia dwusprzęgłowa w Niro
: 25 paź 2020, 20:01
Szarpanie, chociaż nazwałbym to raczej wyczuwalną zmianą biegu niż szarpaniem występuje tylko w trybie Sport i z gazem w podłodze, zresztą jest to nawet opisane w instrukcji obsługi (jakby ja ktokolwiek czytał).
Co do wyższości DCT nad CVT, ani jedna ani druga nie jest doskonała. W Toyotach problemem nie jest wycie skrzyni, tylko silnika, a to głównie przez to, że te silniki są po prostu za słabe do skrzyń CVT. Dopóki turlasz się po mieście jest spoko, jak chcesz tym gwałtownie przyspieszyć, to zachowuje się jak zatkany odkurzacz.
Co do DCT, one też nie są doskonałe. Są dwa rodzaje - ze sprzęgłami suchymi (stosowane w benzyniakach z niskim momentem i mocą) i mokrymi (praktycznie wszystkie Diesele mają mokre). Ogólnie koncept jest spoko, ale:
a) serwis tego jest pieruńsko drogi (mokre wymagają wymiany oleju co 50-60kkm, teraz staniał, ale początkowo koszt wymiany tego oleju z olejem to było około 1000PLN, jeszcze 3 lata temu trzeba było wydać na to minimum 500-600PLN).
b) naprawa tych skrzyń jest pieruńsko droga. Regeneracja skrzyni DCT to kwota rzędu 10000PLN, sam komplet sprzęgieł to 6000PLN, a znaleźć dobry serwis, który to ogarnie to czasem wycieczka na drugi koniec Polski.
Zgadza się cała grupa VAGa korzysta z DSG (tak się to u nich nazywa), w Fordach/Volvo były PowerShifty pieszczotliwie nazywane PowerShitami. Do 150-200kkm było spoko, działało płynnie nawet w trybie Sport nie poczujesz zmiany biegu, jak się zacznie sprzęgło albo jeszcze gorzej mechatronika kończyć, to poczujesz na pewno lekkość w kieszeni.
Na szczęście w Niro są suche - trochę bardziej bezobsługowe.
Co do wyższości DCT nad CVT, ani jedna ani druga nie jest doskonała. W Toyotach problemem nie jest wycie skrzyni, tylko silnika, a to głównie przez to, że te silniki są po prostu za słabe do skrzyń CVT. Dopóki turlasz się po mieście jest spoko, jak chcesz tym gwałtownie przyspieszyć, to zachowuje się jak zatkany odkurzacz.
Co do DCT, one też nie są doskonałe. Są dwa rodzaje - ze sprzęgłami suchymi (stosowane w benzyniakach z niskim momentem i mocą) i mokrymi (praktycznie wszystkie Diesele mają mokre). Ogólnie koncept jest spoko, ale:
a) serwis tego jest pieruńsko drogi (mokre wymagają wymiany oleju co 50-60kkm, teraz staniał, ale początkowo koszt wymiany tego oleju z olejem to było około 1000PLN, jeszcze 3 lata temu trzeba było wydać na to minimum 500-600PLN).
b) naprawa tych skrzyń jest pieruńsko droga. Regeneracja skrzyni DCT to kwota rzędu 10000PLN, sam komplet sprzęgieł to 6000PLN, a znaleźć dobry serwis, który to ogarnie to czasem wycieczka na drugi koniec Polski.
Zgadza się cała grupa VAGa korzysta z DSG (tak się to u nich nazywa), w Fordach/Volvo były PowerShifty pieszczotliwie nazywane PowerShitami. Do 150-200kkm było spoko, działało płynnie nawet w trybie Sport nie poczujesz zmiany biegu, jak się zacznie sprzęgło albo jeszcze gorzej mechatronika kończyć, to poczujesz na pewno lekkość w kieszeni.
Na szczęście w Niro są suche - trochę bardziej bezobsługowe.