Jak długo czekaliście na odbiór?

[sojus]

Jeśli fabryka stoi i dopiero wróci na 2 zmiany tylko to jak może iść wszystko normalnie?

[piomic]

Normalnie: będzie mniej zamówień to i na pół gwizdka dadzą radę zaspokoić popyt.

[sojus]

Weź pod uwagę zamówienia które czekają. Nie będzie normalnie. Będzie na tyle ile na ten moment dadzą radzę ale od normalności będzie odbiegało znacznie. Z czasem wróci do normy ale kwestia jak będzie z dostępem do części. Jeśli to będzie trwało zaczną się problemy większe jak się skończy będzie powoli wracać do normy

[kon]

Życzę wam, żeby w tym czerwcu jedynym waszym zmartwieniem był odbiór samochodu w terminie.

[piomic]

Życzę wam, żeby w tym czerwcu jedynym waszym zmartwieniem był odbiór samochodu w terminie.

Dokładnie. Dlatego się wyrobią bo nie będzie nowych zamówień a i z tych już złożonych ludzie/firmy będą się wycofywać.

[lojak]

Siedzę sobie w salonie w Wawie w ASO i handlowcy tu mówili, że te auta, które w fabryce mają VIN mają wyjazd z fabryki na dzień dzisiejszy 20.04 a te które nie mają VIN to najwcześniej czerwiec o ile nie załapią się na inwentaryzację roczną wtedy miesiąc dłużej.

[marcin-proceed]

Im dłużej poczekacie - tym więcej spokoju od stukającej kalpy, zje..chanej geometrii, rezonujących boczków, trzeszczących podłokietników i kilku innych drobiazgów...

[rafalg1]

M

[rafalg1]

No nie byłbym tego tak pewien . Ja na razie daje sobie z tym spokój ale wkurza mnie klapa bagażnika. Nie dość że jak radio nie gra to stuka,. To jeszcze jak patrzę na tył samochodu to wygląda jak "Janusz" naprawiał. Klapa i błotniki i zderzak wogole się nie zgrywa. Jak po jakimś dzwinie.

[marcin-proceed]

No nie byłbym tego tak pewien . Ja na razie daje sobie z tym spokój ale wkurza mnie klapa bagażnika. Nie dość że jak radio nie gra to stuka,. To jeszcze jak patrzę na tył samochodu to wygląda jak "Janusz" naprawiał. Klapa i błotniki i zderzak wogole się nie zgrywa. Jak po jakimś dzwinie.

oj tam oj tam mnie tylko prawy przedni błotnik odstawał tak, że myślałem, że z lawety spadł... ale pan w aso mnie uspokoił, że to nie pierwszy taki już u niech do poprawy przyjechał...