Jak z GPF w 1.6 150 ?
Regulamin forum
link
link
Re: Jak z GPF w 1.6 150 ?
cóż przechodzisz przez etapy które każdy z nas przechodził czyli wkurw a następnie szukania rozwiązania innego niż jazda do aso Z OBD na spokojnie wypalisz gpf w 10 minut także będzie ok
Re: Jak z GPF w 1.6 150 ?
Jak mówią, każda bajka ma w sobie ziarno prawdy.
Bajka o dzielnym szewczyku, biednej kijance i okrutnej smoczycy.
Dawno, dawno temu, w czasach, które tylko stara babka Forumowa pamięta, żyła sobie smoczyca zwana Kontrolką Gpf. Smoczyca ta upodobała sobie gnębienie Kijanek Sportażek i ich kuzynek, Tusonek Hiundajek - zmuszała je do dalekich wędrówek bez celu albo katowania w mordowni ASO. Sportażki wracały z mordowni całe okopcone i śmierdzące, i ciężko się żyło im i Tusonkom pod panowaniem smoczycy.
Pewnego dnia w krainie dręczonej przez smoczycę pojawił się szewczyk zwany Vgate Obd2 von Car Scanner (no dobra, to był królewicz incognito). Szewczyk za punkt honoru wziął sobie pokonanie podłej smoczycy, a o smokach GPF wiedział tylko, że można je pokonać, jak się im podgrzeje kły. A nasza smoczyca miała dwa potężne kły: GPF Sensor1 i GPF Sensor2.
Udał się wiec dzielny szewczyk do babki Forumowej, a ta dała mu magiczny Pedał Gazu oraz czarodziejski Licznik Obrotów i kazała nakarmić smoczycę benzyną, a potem wciskać ten Pedał, aż Licznik pokaże 4000 obrotów. I przestrzegła szewczyka, żeby nie wciskał Pedału za długo, bo smoczyca go pokona, no i najlepiej, by to robił na 4 biegu.
Niestety babka Forumowa puściła plotkę, że szewczyk szykuje się na smoczycę. Zlecieli się więc różni Prawdziwi Rycerze i zaczęli krzyczeć na szewczyka, że w ten sposób, to on będzie tylko piłował Kijankę i że może ją nawet zarżnąć. I że lepiej już, żeby Kijanka była pałowana w katowni, szczególnie, że katownia robi to za darmo (a jak nie to awantura!). Szewczykowi jednak żal było jego Sportażki i nie chciał nawet myśleć, co przechodzi podczas pałowania.
Przygotował więc szewczyk kanister z benzyną i pomalował go na różowo, żeby smoczyca myślała, że to mała świnka - i podrzucił go smoczycy. Smoczyca oczywiście dała się od razu nabrać i połknęła przynętę. Kiedy benzyna zaczęła ją wewnętrznie palić, rozgrzał się jej pierwszy kieł. Wyskoczył wtedy szewczyk z Pedałem i Licznikiem i zaczął pociskać Pedał, aż Licznik wykręcał się do 4000 i odpuszczał Pedał na 5 sekund i tak w kółko.
I widział szewczyk, że pierwszy kieł GPF Sensor1 rozgrzał się do 650 stopni, i że w ślad za pierwszym kłem, drugi kieł GPF Sensor2 zaczął się rozgrzewać nawet bardziej, przy każdym oddechu smoczycy, co świadczyło o ogniu, który trawił ją wewnętrznie. I zgasła smoczyca jak pet w popielniczce.
Uciechy było co niemiara. Kijanka Sportażka powiedziała nawet szewczykowi, że może ją piłować ile chce, nawet teraz, gdy smoczyca już zgasła, bo robi tym jej dobrze, i żeby już nigdy, żadna smoczyca nie wróciła. I żyli długo i szczęśliwie i odwiedzali katownię ASO tylko po to, żeby napić się świeżego oleju.
Bajka o dzielnym szewczyku, biednej kijance i okrutnej smoczycy.
Dawno, dawno temu, w czasach, które tylko stara babka Forumowa pamięta, żyła sobie smoczyca zwana Kontrolką Gpf. Smoczyca ta upodobała sobie gnębienie Kijanek Sportażek i ich kuzynek, Tusonek Hiundajek - zmuszała je do dalekich wędrówek bez celu albo katowania w mordowni ASO. Sportażki wracały z mordowni całe okopcone i śmierdzące, i ciężko się żyło im i Tusonkom pod panowaniem smoczycy.
Pewnego dnia w krainie dręczonej przez smoczycę pojawił się szewczyk zwany Vgate Obd2 von Car Scanner (no dobra, to był królewicz incognito). Szewczyk za punkt honoru wziął sobie pokonanie podłej smoczycy, a o smokach GPF wiedział tylko, że można je pokonać, jak się im podgrzeje kły. A nasza smoczyca miała dwa potężne kły: GPF Sensor1 i GPF Sensor2.
Udał się wiec dzielny szewczyk do babki Forumowej, a ta dała mu magiczny Pedał Gazu oraz czarodziejski Licznik Obrotów i kazała nakarmić smoczycę benzyną, a potem wciskać ten Pedał, aż Licznik pokaże 4000 obrotów. I przestrzegła szewczyka, żeby nie wciskał Pedału za długo, bo smoczyca go pokona, no i najlepiej, by to robił na 4 biegu.
Niestety babka Forumowa puściła plotkę, że szewczyk szykuje się na smoczycę. Zlecieli się więc różni Prawdziwi Rycerze i zaczęli krzyczeć na szewczyka, że w ten sposób, to on będzie tylko piłował Kijankę i że może ją nawet zarżnąć. I że lepiej już, żeby Kijanka była pałowana w katowni, szczególnie, że katownia robi to za darmo (a jak nie to awantura!). Szewczykowi jednak żal było jego Sportażki i nie chciał nawet myśleć, co przechodzi podczas pałowania.
Przygotował więc szewczyk kanister z benzyną i pomalował go na różowo, żeby smoczyca myślała, że to mała świnka - i podrzucił go smoczycy. Smoczyca oczywiście dała się od razu nabrać i połknęła przynętę. Kiedy benzyna zaczęła ją wewnętrznie palić, rozgrzał się jej pierwszy kieł. Wyskoczył wtedy szewczyk z Pedałem i Licznikiem i zaczął pociskać Pedał, aż Licznik wykręcał się do 4000 i odpuszczał Pedał na 5 sekund i tak w kółko.
I widział szewczyk, że pierwszy kieł GPF Sensor1 rozgrzał się do 650 stopni, i że w ślad za pierwszym kłem, drugi kieł GPF Sensor2 zaczął się rozgrzewać nawet bardziej, przy każdym oddechu smoczycy, co świadczyło o ogniu, który trawił ją wewnętrznie. I zgasła smoczyca jak pet w popielniczce.
Uciechy było co niemiara. Kijanka Sportażka powiedziała nawet szewczykowi, że może ją piłować ile chce, nawet teraz, gdy smoczyca już zgasła, bo robi tym jej dobrze, i żeby już nigdy, żadna smoczyca nie wróciła. I żyli długo i szczęśliwie i odwiedzali katownię ASO tylko po to, żeby napić się świeżego oleju.
-
- Posty: 1260
- Rejestracja: 05 paź 2021, 09:14
- model samochodu: KIA SORENTO MY22 PHEV XL+PNS, SNOW PEARL WHITE
Re: Jak z GPF w 1.6 150 ?
He, he – dobre:) Nie wiem, ile KIA Koledze płaci za tę grafomanię, ale płaci za mało. Ja to widzę następująco:Pulcpio pisze: ↑25 mar 2024, 10:39 Jak mówią, każda bajka ma w sobie ziarno prawdy.
Bajka o dzielnym szewczyku, biednej kijance i okrutnej smoczycy.
Dawno, dawno temu, w czasach, które tylko stara babka Forumowa pamięta, żyła sobie smoczyca zwana Kontrolką Gpf. Smoczyca ta upodobała sobie gnębienie Kijanek Sportażek i ich kuzynek, Tusonek Hiundajek - zmuszała je do dalekich wędrówek bez celu albo katowania w mordowni ASO. Sportażki wracały z mordowni całe okopcone i śmierdzące, i ciężko się żyło im i Tusonkom pod panowaniem smoczycy.
Pewnego dnia w krainie dręczonej przez smoczycę pojawił się szewczyk zwany Vgate Obd2 von Car Scanner (no dobra, to był królewicz incognito). Szewczyk za punkt honoru wziął sobie pokonanie podłej smoczycy, a o smokach GPF wiedział tylko, że można je pokonać, jak się im podgrzeje kły. A nasza smoczyca miała dwa potężne kły: GPF Sensor1 i GPF Sensor2.
Udał się wiec dzielny szewczyk do babki Forumowej, a ta dała mu magiczny Pedał Gazu oraz czarodziejski Licznik Obrotów i kazała nakarmić smoczycę benzyną, a potem wciskać ten Pedał, aż Licznik pokaże 4000 obrotów. I przestrzegła szewczyka, żeby nie wciskał Pedału za długo, bo smoczyca go pokona, no i najlepiej, by to robił na 4 biegu.
Niestety babka Forumowa puściła plotkę, że szewczyk szykuje się na smoczycę. Zlecieli się więc różni Prawdziwi Rycerze i zaczęli krzyczeć na szewczyka, że w ten sposób, to on będzie tylko piłował Kijankę i że może ją nawet zarżnąć. I że lepiej już, żeby Kijanka była pałowana w katowni, szczególnie, że katownia robi to za darmo (a jak nie to awantura!). Szewczykowi jednak żal było jego Sportażki i nie chciał nawet myśleć, co przechodzi podczas pałowania.
Przygotował więc szewczyk kanister z benzyną i pomalował go na różowo, żeby smoczyca myślała, że to mała świnka - i podrzucił go smoczycy. Smoczyca oczywiście dała się od razu nabrać i połknęła przynętę. Kiedy benzyna zaczęła ją wewnętrznie palić, rozgrzał się jej pierwszy kieł. Wyskoczył wtedy szewczyk z Pedałem i Licznikiem i zaczął pociskać Pedał, aż Licznik wykręcał się do 4000 i odpuszczał Pedał na 5 sekund i tak w kółko.
I widział szewczyk, że pierwszy kieł GPF Sensor1 rozgrzał się do 650 stopni, i że w ślad za pierwszym kłem, drugi kieł GPF Sensor2 zaczął się rozgrzewać nawet bardziej, przy każdym oddechu smoczycy, co świadczyło o ogniu, który trawił ją wewnętrznie. I zgasła smoczyca jak pet w popielniczce.
Uciechy było co niemiara. Kijanka Sportażka powiedziała nawet szewczykowi, że może ją piłować ile chce, nawet teraz, gdy smoczyca już zgasła, bo robi tym jej dobrze, i żeby już nigdy, żadna smoczyca nie wróciła. I żyli długo i szczęśliwie i odwiedzali katownię ASO tylko po to, żeby napić się świeżego oleju.
- Puk, puk;
- Tak, proszę wejść – a, to Wy Pulpet! Z czym przychodzicie?
- Ano z tym, że na forum KIA jest straszne szambo z zapychającym się GPF-em w naszych Sportydżach. Ludzie opowiadają różne historie i psują wizerunek firmy.
- A jest problem z tym filtrem?
- No jest, ale od miesięcy przekonuję, że problem dotyczy tylko tych, którzy nie umieją jeździć, ale nie dociera, bo ciągle pojawiają się nowi użytkownicy, co to twierdzą, że od dekad jeżdżą dieslami i z taką sytuacją jak z GPF-em w naszych silnikach benzynowych się jeszcze nie zetknęli, że to w ogóle skandal, bo nawet jazda 1000 km autostradą w ogóle tego gówna nie przepala itd, itp...
- Musicie Pulpet wzmożyć wysiłki, by przekonać, że to wymysły nieumiejętnych. Może napiszcie bajkę?...
Re: Jak z GPF w 1.6 150 ?
Napisz bajkę, jak dobić do poziomu 5. Mam znowu 0 od 900 km (ostatnie wypalenie z 1) i nie mogę się doczekać 1, żeby nagrać poradnik. 2 to jest moje niespełnione marzenie na teraz (wiem, skromne, ale może ma szansę się spełnić).inquis pisze: ↑25 mar 2024, 11:21He, he – dobre:) Nie wiem, ile KIA Koledze płaci za tę grafomanię, ale płaci za mało. Ja to widzę następująco:Pulcpio pisze: ↑25 mar 2024, 10:39 Jak mówią, każda bajka ma w sobie ziarno prawdy.
Bajka o dzielnym szewczyku, biednej kijance i okrutnej smoczycy.
Dawno, dawno temu, w czasach, które tylko stara babka Forumowa pamięta, żyła sobie smoczyca zwana Kontrolką Gpf. Smoczyca ta upodobała sobie gnębienie Kijanek Sportażek i ich kuzynek, Tusonek Hiundajek - zmuszała je do dalekich wędrówek bez celu albo katowania w mordowni ASO. Sportażki wracały z mordowni całe okopcone i śmierdzące, i ciężko się żyło im i Tusonkom pod panowaniem smoczycy.
Pewnego dnia w krainie dręczonej przez smoczycę pojawił się szewczyk zwany Vgate Obd2 von Car Scanner (no dobra, to był królewicz incognito). Szewczyk za punkt honoru wziął sobie pokonanie podłej smoczycy, a o smokach GPF wiedział tylko, że można je pokonać, jak się im podgrzeje kły. A nasza smoczyca miała dwa potężne kły: GPF Sensor1 i GPF Sensor2.
Udał się wiec dzielny szewczyk do babki Forumowej, a ta dała mu magiczny Pedał Gazu oraz czarodziejski Licznik Obrotów i kazała nakarmić smoczycę benzyną, a potem wciskać ten Pedał, aż Licznik pokaże 4000 obrotów. I przestrzegła szewczyka, żeby nie wciskał Pedału za długo, bo smoczyca go pokona, no i najlepiej, by to robił na 4 biegu.
Niestety babka Forumowa puściła plotkę, że szewczyk szykuje się na smoczycę. Zlecieli się więc różni Prawdziwi Rycerze i zaczęli krzyczeć na szewczyka, że w ten sposób, to on będzie tylko piłował Kijankę i że może ją nawet zarżnąć. I że lepiej już, żeby Kijanka była pałowana w katowni, szczególnie, że katownia robi to za darmo (a jak nie to awantura!). Szewczykowi jednak żal było jego Sportażki i nie chciał nawet myśleć, co przechodzi podczas pałowania.
Przygotował więc szewczyk kanister z benzyną i pomalował go na różowo, żeby smoczyca myślała, że to mała świnka - i podrzucił go smoczycy. Smoczyca oczywiście dała się od razu nabrać i połknęła przynętę. Kiedy benzyna zaczęła ją wewnętrznie palić, rozgrzał się jej pierwszy kieł. Wyskoczył wtedy szewczyk z Pedałem i Licznikiem i zaczął pociskać Pedał, aż Licznik wykręcał się do 4000 i odpuszczał Pedał na 5 sekund i tak w kółko.
I widział szewczyk, że pierwszy kieł GPF Sensor1 rozgrzał się do 650 stopni, i że w ślad za pierwszym kłem, drugi kieł GPF Sensor2 zaczął się rozgrzewać nawet bardziej, przy każdym oddechu smoczycy, co świadczyło o ogniu, który trawił ją wewnętrznie. I zgasła smoczyca jak pet w popielniczce.
Uciechy było co niemiara. Kijanka Sportażka powiedziała nawet szewczykowi, że może ją piłować ile chce, nawet teraz, gdy smoczyca już zgasła, bo robi tym jej dobrze, i żeby już nigdy, żadna smoczyca nie wróciła. I żyli długo i szczęśliwie i odwiedzali katownię ASO tylko po to, żeby napić się świeżego oleju.
- Puk, puk;
- Tak, proszę wejść – a, to Wy Pulpet! Z czym przychodzicie?
- Ano z tym, że na forum KIA jest straszne szambo z zapychającym się GPF-em w naszych Sportydżach. Ludzie opowiadają różne historie i psują wizerunek firmy.
- A jest problem z tym filtrem?
- No jest, ale od miesięcy przekonuję, że problem dotyczy tylko tych, którzy nie umieją jeździć, ale nie dociera, bo ciągle pojawiają się nowi użytkownicy, co to twierdzą, że od dekad jeżdżą dieslami i z taką sytuacją jak z GPF-em w naszych silnikach benzynowych się jeszcze nie zetknęli, że to w ogóle skandal, bo nawet jazda 1000 km autostradą w ogóle tego gówna nie przepala itd, itp...
- Musicie Pulpet wzmożyć wysiłki, by przekonać, że to wymysły nieumiejętnych. Może napiszcie bajkę?...
-
- Posty: 717
- Rejestracja: 22 maja 2020, 12:55
- model samochodu: Stonic 1.0 120
Re: Jak z GPF w 1.6 150 ?
Powinni do instrukcji dodać że wypalanie 30 minut z ok. 3000 obrotów i jak się pieszy pojawi to rozjechac bo przeszkadza w procedurze
-
- Posty: 207
- Rejestracja: 28 maja 2022, 00:06
- model samochodu: Kia Sportage V L 1.6 150km, manual
Re: Jak z GPF w 1.6 150 ?
Nie chciałem zakładać nowego tematu. Z racji też ten wątek ma najwięcej stron, pragnę się pożegnać. We wtorek sprzedaje auto, jednocześnie żegnam się z forum. Życzę wszystkim bezawaryjnego użytkowania i dziękuję za wszystkie komentarze
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 11 paź 2022, 13:00
- model samochodu: Kia Sportage V MHEV 180KM 7DCT L+AEB
Re: Jak z GPF w 1.6 150 ?
Gratuluję decyzji .Chociaż pochwal się na co zmieniłeś może to będzie inspiracją dla innych.
-
- Posty: 207
- Rejestracja: 28 maja 2022, 00:06
- model samochodu: Kia Sportage V L 1.6 150km, manual
Re: Jak z GPF w 1.6 150 ?
Wracam do kombii. Eksperyment zwany SUV u mnie się nie sprawdził. Wybór padł na Škoda Superb 3 2022 wersja Sportline w kombii, 2.0 tsi 272hp 4x4.
-
- Posty: 1260
- Rejestracja: 05 paź 2021, 09:14
- model samochodu: KIA SORENTO MY22 PHEV XL+PNS, SNOW PEARL WHITE
Re: Jak z GPF w 1.6 150 ?
Słuszny wybór Gdyby nie problemy z kręgosłupem nigdy, ale to nigdy nie przesiadłbym się do SUVa i innym wahającym się też polecam umiar w wyborze wysokich aut.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 26 sty 2024, 08:36
- model samochodu: Sportage V BL AE+DWP HEV 2WD 2024r
Re: Jak z GPF w 1.6 150 ?
No ja akurat duzo bardziej wole wysokie auta i dlatego z kombi przesiadlem sie na SUVa. Jeżdżę busami i dostawczymi autami od 30lat (jako drugi samochód) i wygoda podróżowania wyższymi samochodami jest nieporownywalna począwszy od wsiadania i wysiadania, pozycji za kierownica i widoku drogi nad pojazdami poprzedzajacymi przez parkowanie na wysokich krawężnikach. Więc na chwile obecną nie widzę minusów no może przy wyższych predkosciach autostradowych większe opory powietrza i spalanie ale to u mnie sa wypady okazjonalne wiec poki co plusy przewyższaja minusy